sobota, 22 października 2016

Bakłażany nadziewane grozą... i pieczarkami - Don't Starve



Uwielbiam gry Survivalowe.
Jeśli nie wiesz nic o grach typu Survival - jak nazwa wskazuje MUSISZ PRZETRWAĆ. Są gry w których nawet można doczekać jakiegoś zakończenia, a są takie - do nich należy Don't Starve - gdzie końca nie widać, a Ty masz po prostu frajdę z odkrywania świata, robienia nowych wynalazków, czy pichcenia coraz śmielszych dań. 
Uwielbiam też twórczość Tima Burtona. Dlatego zakochałam się bez reszty w Don't Starve. Niesamowita grafika imitująca niedbałe nawet pociągnięcia ołówka, trochę mroczna, trochę urocza, do tego każda postać "mówi" głosem innego instrumentu. Więc słucha się też przyjemnie, z lekkim uśmiechem na ustach. 
Do wyboru mamy kilka postaci z których każda ma unikatowe umiejętności pomagające przetrwać w mrocznym świecie pełnym niebezpieczeństw. Twoim zadaniem jest przede wszystkim przetrwać noc. W ciemności bowiem kryją się stwory przerażające i łaknące twojej krwi. Zatem w dzień zbierasz wszystko co tylko można, robisz siekiery, łopaty, różne urządzenia, a gdy nadchodzi wieczór musisz mieć pewność, że masz tyle opału, by utrzymać ogień przez całą noc. No i oczywiście musisz też nie umrzeć z głodu. I nie oszaleć. Ale dużo by gadać, zachęcam Was serdecznie do wypróbowania tej gry. Będzie idealna na deszczowe jesiennie weekendy kiedy nic się na dobra sprawę nie chce i tak czy siak siedzisz i scrollujesz bezmyślnie Facebooka (ja tak mam...)


Przeglądając mój folder ze screenami z gier, zdjęciami z książek i innymi inspiracjami i planami trafiłam na screeny z Don't Starve. I nadziewane bakłażany trafiły w 10tkę w mój jesienny nastrój. Jestem wielką fanką bakłażanów. Po raz pierwszy zakochałam się w nich jedząc musakę a po raz drugi smażone w mące. Ach, ta grecka kuchnia. Jeśli nie znasz jeszcze potęgi bakłażana - to będzie całkiem niezły przepis na początek.

Bakłażany nadziewane grozą... i pieczarkami z Don't Starve



W grze można bakłażany nadziać dowolnym warzywem, ja jestem akurat fanka pieczarek.




Składniki ma 4 osoby
- 2 średnie bakłażany
- 250g pieczarek (takie małe opakowanie)
- 250g mozzarelli białej
- parmezan/grana padano - opcjonalnie
- pół dużej cebuli
- ketchup/koncentrat pomidorowy/przecier pomidorowy/sos do pizzy
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz, tymianek, pieprz cytrynowy - albo co tam tylko lubisz

Nastaw piekarnik na 180 stopni, góra-dół

Umyj bakłażany, przekrój wzdłuż, i ponacinaj w kratkę, najgłębiej jak się da - jednak uważaj, żeby nie naciąć skórki. Zasyp solą i odstaw na około 30 minut. Bakłażany puszczą soki a wraz z nimi pozbędziesz się ich typowej goryczy. Porządnie umyj warzywa z soli pod bieżącą wodą. Delikatnie osusz ręcznikiem papierowym. Porządnie nasmaruj je oliwą - bakłażan bardzo lubi tłuszcz, ale uważaj żeby nie przesadzić, bo on ją chłepcze jak Smok Wawelski Wisłę bo pożarciu fejkowego baranka. Posól i popieprz. Piecz ok. 30 minut aż miąższ zmięknie i da się go wyskrobać łyżką.


Po wyjęciu z piekarnika, daj im chwilę wystygnąć. W tym czasie pieczarki obierz i pokrój w drobną kostkę, to samo zrób z cebulą. Duś to na maśle albo oleju, aż pieczarki puszczą całą wodę a cebulka będzie miękka. Wydłub cały miąższ z bakłażanów, pokrój go drobniej i dorzuć na patelnię do grzybów. Przypraw do smaku tymiankiem, pieprzem cytrynowym, solą.  Smaż przez chwilę po czym dodaj jakiś sos pomidorowy. Około 4 czubate łychy. Ja akurat miałam sos do pizzy z poprzedniego dnia i nadał się świetnie. Wymieszaj całość, chwilę pogotuj i przełóż do miski. 
Teraz na spokojnie pokrój sobie mozzarellę w drobną kostkę, ewentualnie zetrzyj na tarce. Większość mozzarelli wsyp do lekko przestygniętego nadzienia i wymieszaj. Zostaw tyle sera, by móc potem jeszcze posypać bakłażany po wierzchu. 
Nadziewaj bakłażanowe miseczki farszem, posyp mozzarellą, a na sam koniec jeszcze startym parmezanem albo grana padano do smaku. 
Piecz około 30 minut w temperaturze 180 stopni, góra-dół. 

Jesli jesteś Wege/Wega to prostu pomiń ser, albo zastąp go wegańskim odpowiednikiem. 

Polecam podawać z chrupką zieloną sałatką. Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz