Tropikalny charakter wielu składników sałatki pozwala przypuszczać, ze pochodzi ona z Istar, głównego portu kupieckie sprzed Kataklizmu . Elfi klerycy przedstawili owe owoce swoim krewniakom w Silvanesti . Dostrojone do swojej krainy elfy potrafiły kształtować ją za pomocą magii i wkrótce nauczyły się jak hodować te obce owoce mimo o wiele chłodniejszego klimatu. Danie to uważane jest za wielki delikates.
U mnie modyfikacja taka, że czereśni to ja teraz nie znajdę a jeśli to nie w cenie pozwalającej na ich zakup, więc w Lidlu kupiłam mieszankę owoców, do tego pomarańcze i kiwi.
Serka użyłam mascarpone bo uwielbiam Emotikon colonthree
Pyszna, lekka sałatka idealna na śniadanie albo deser... albo żeby nią nadziać naleśniki :>
Przepis pochodzi z Leaves From the Inn of the Last Home.
- szklanka świeżego
ananasa pokrojonego w kostkę lub jedna puszka odsączona z syropu
- duże bezpestkowe pomarańczę
- ok 20 czarnych bądź czerwonych winogron
- ok 20 zielonych lub białych winogron
- 1 kiwi
- 15-20 czereśni przekrojonych na pół
- 1 gruszka pocięta na małe kawałki
- 1 świeża cytryna, bądź 2 łyżki soku cytrynowego
- 1 i czubata łyżka kremowego serka (np. Philadelphia)
Każdy kawałek pomarańczy pokrój na 3 części. Winogrona przekrój
na pół. W misce zmieszaj ananasa, pomarańcze, winogrona z 1 Łyżką soku z
cytryny tak, by sok pokrył wszystkie owoce.
Pozostałą cześć soku zmieszaj z serkiem i dodaj do reszty
owoców. Wymieszaj tak, by serek wszytko porządnie pokrył.
kiwi pokrój na kawałki, którymi ozdobisz brzegi sałatki.
Włóż wszytko do lodówki na minimum 2 godziny by smaki się
ze sobą zmieszały. podawaj schłodzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz