wtorek, 17 maja 2016

Divine Divinity - Pieczeń Wieprzowa


Na początek muszę powiedzieć, że jest w gruncie rzeczy niewiele gier które przeszłam w całości. Chyba, że były króciutkie. Mam tendencje do denerwowania się jak coś mi nie idzie, grania wtedy w inną grę, niby na chwile, żeby odsapnąć. Ale jakoś tak bywa, że nie wracam. Chociażby moje ukochane M&M7... nie zliczę ile razy zaczynałam tę grę. I zawsze jest ten jeden moment gdzie się zatnę i nie mogę przejść dalej. 
No i właśnie Divine Divinity było jedną z tych gier, które przeszłam na jednym tchu. Niby trochę Diablo, ale bardziej RPG. Mamy tu wciągająca historię, trochę bitki, a wszytko w fantastycznym klimacie. Bardzo podoba mi się tez mechanika. Niby wycieramy jedną klasę, ale korzystamy z umiejętności każdej, jeśli taka nasza wola. Jednym słowem szczerze polecam grę.

Jedną z ciekawostek jakie znajdujemy w grze są... przepisy, a jakże!
I własnie dzisiaj chciałam wam zaprezentować jeden z nich. Mięso wyszło naprawdę ciekawe, niecodzienny smak.


Składniki:
- kilogram szynki wieprzowej (albo jakiś inny kawałek, jak kto woli, ja lubię szynkę)
- pół litra cydru
- dwa ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- sól
- pieprz
- jagody jałowca
- liść laurowy



Dzień wcześniej
Mięso natrzyj solą, pieprzem i zmiażdżonym czosnkiem. Włóż mięso do lodówki na noc.


Piekarnik nastaw na 180 stopni.

W dzień podania mięso, przygotuj rękaw do pieczenie, Z mięsa dobrze jest strzepnąć (?) czosnek, żeby nie przypalił się na patelni. Kawałki wrzuć do rękawa. Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek i obsmaż mięso ze wszystkich stron, żeby zamknęło pory. Dzięki temu mniej soków wypłynie z mięsa podczas pieczenia i będzie bardziej soczyste.
W garnuszku podgrzej cydr razem z owocami jałowca i liściem laurowym. Zredukuj objętość płynu do połowy mniej więcej.

Do rękawa wkładamy obsmażone mięso, zalewamy zredukowanym cydrem (liść laurowy i jałowiec wrzuć również). Zamknij rękaw, zrób dziurki w worku i włóż do piekarnika. Piecz mniej więcej 1 godzinę 15 minut, aż mięso ładnie się zarumieni



Z soków które puściło mięso można dodatkowo zrobić sos. Ale ostrzegam że nie każdemu będzie smakował. Jest cierpki, kwaskowaty... specyficzny. Uważam, ze skoro i tak by się miało to wszystko wylać, to lepiej spróbować.

W garnuszku rozgrzać trochę masła, dodać  łyżkę mąki mąki, chwile podsmażyć po czym wlać soki z mięsa. Trzepaczką dobrze rozrobić, żeby nie było grudek. Sos będzie gotowy kiedy zgęstnieje. Możesz doprawić do smaku wedle uznania.



Pieczeń podawałam z ugotowanymi ziemniakami... właściwie to z niczym więcej, bo Nerd wziął sobie całość do pracy na kilka dni, żebym nie musiała stać codziennie przy garach :)

Jeśli uda wam się zrobić tę pieczeń, powiedzcie koniecznie jak ją znajdujecie. :)



P.S. Jeśli chcecie wersje expresową - natrzyjcie pieczeń sola i pieprzem, obsmażcie, wszystko do rękawa jak leci i tak pieczcie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz